Missoula jest miasteczkiem w Stanach Zjednoczonych, znajduje się w stanie Montana. Od lat uznawane za jedno ze spokojniejszych miejsc, dużą część mieszkańców stanowią studenci. Tamtejsza społeczność uchodzi za zżytą i życzliwie nastawioną do nowo przyjezdnych. Cała sielanka została zburzona za przyczyną książki Jona Krakauera pt. Missoula. Gwałty w amerykańskim miasteczku uniwersyteckim (https://www.taniaksiazka.pl/missoula-gwalty-w-amerykanskim-miasteczku-uniwersyteckim-jon-krakauer-p-1574924.html) w której to autor przekazuje opinii publicznej informacje na temat niepokojących statystyk z miasteczka odnośnie do ilości zgłoszeń przemocy seksualnej. Jon przełamuje również stereotypy pojawiające się na temat gwałtu, przez które opinia publiczna częścią winy obarcza ofiarę.
Spokojne miasteczko Missoula
Na pozór sielskie miasteczko Missoula zachęca turystów swoimi krajobrazami, ale w większości jest to miasteczko akademickie. Mieszkańcy są niezwykle dumni ze swojej drużyny futbolowej, która zdobywa wysokie wyniki w rozgrywkach międzystanowych. Jednak za fasadą tej bajecznej wręcz rzeczywistości skrywa się prawdziwa tragedia. W latach 2008-2012 tamtejsza policja skierowała do prokuratury sto czterdzieści zgłoszeń przemocy seksualnej. W większości przypadków ofiarami padały studentki z pobliskiego uniwersytetu.
Prokuratura zdecydowała się na wystąpienie z aktem oskarżenia wyłącznie w czternastu zgłoszeniach, a nawet te kilkanaście aktów nie daje wystarczającego poczucia sprawiedliwości. W stanie Montana kara za gwałt wynosie od 2 do 100 lat. Niestety w hrabstwie Missoula osoby uznane za winne gwałtu często nie otrzymywały żadnej kary i nadal mogły w pełni uczestniczyć w życiu publicznym. Dopiero reakcja mediów wywołała zmianę, dzięki której osoby poszkodowane mogły wreszcie poczuć się bezpieczniej. Natychmiast okazało się również, że nie tylko w tym miasteczku jest taki problem.
Jon Krakauer miał na tyle odwagi, aby w sposób otwarty przedstawić sytuacje, które często są tratowane trochę jak temat tabu. Wiele osób, zamiast wprost potępiać sprawców, doszukują się winy po stronie ofiar. Przez co często, szczególnie kobiety wstydzą się przyznać jaka tragedia ich spotkała i zamiast prosić o pomoc, trzymają traumy, które nie dają im spokoju. I każdego dnia na nowo rozgrywają się w ich głowach.